Stephen Hawking
Obrazek: Symulowany obraz czarnej dziury znajdującej się przed Wielkim Obłokiem Magellana
Stephen Hawking wykazał, że „czarne dziury nie są czarne, lecz szare”. Tak napisałam w poprzednim wpisie (w marcu 2018), co stało się przyczynkiem do napisania tego tekstu.
Krótki biogram
14 marca 2018 r., czyli 11 dni temu, zmarł (ur. 1942 r.) jeden z najbardziej rozpoznawalnych współczesnych naukowców – Stephen Hawking. Od 21 roku życia zmagał się z neurodegeneracyjną chorobą – stwardnieniem zanikowym bocznym. Mimo to, ukończył studia, zrobił doktorat, i dalej zajmował się nauką, głównie astrofizyką, kosmologią i fizyką teoretyczną.
Był nazywany „współczesnym Einsteinem”, a także „geniuszem na kółkach”. Paraliż postępował, więc nie mógł samodzielnie się poruszać. Nie był w stanie nawet wydawać artykułowanych dźwięków, bez pomocy specjalistycznej aparatury (syntezatora mowy). Na szczęście jego mózg funkcjonował sprawnie i na „najwyższych obrotach”. Medycznie opiekował się nim ojciec, który był lekarzem oraz dwie kolejne żony. Z pierwszą miał troje dzieci i pozostawał kilkadziesiąt lat w związku. Druga żona była jego pielęgniarką.
Czym się zajmował Stephen Hawking
Fenomen Hawkinga – jako uczonego – polegał na tym, że już w młodości, będąc ciężko chorym (lekarze dawali mu 2–3 lata życia), stawiał sobie niezwykle ambitne cele naukowe. Pragnął bowiem wyjaśnić w sposób naukowy problem powstania Wszechświata, rozważany wcześniej przez filozofów. Gottfried Leibniz (filozof niemiecki, XVII w.) sformułował ten problem w pytaniu: „Dlaczego istnieje raczej coś, niż nic?” Problemu tego nie udało się jak dotąd rozwiązać. Mimo to, a może właśnie dlatego, coraz większa liczba naukowców jest przekonana, że kwestia powstania Wszechświata zostanie rozstrzygnięta. Być może już w niedługim czasie dokona tego kosmologia kwantowo-relatywistyczna.
Na tym przykładzie widać, że Hawking miał odwagę stawiać przed nauką śmiałe problemy. Takie, które zdawały się wykraczać daleko poza możliwości nauki współczesnej.
S. Hawking należał do tych fizyków, którzy – podobnie jak Albert Einstein – stawiali sobie problemy wykraczające poza obszar samej fizyki. Fizyki, szeroko pojmowanej, łącznie z astronomią i kosmologią.
Ogólnie problematykę podejmowaną przez niego można określić trójczłonowo:
- (1) na czym polega architektura (budowa, struktura) Wszechświata,
- (2) ewolucja Wszechświata
- (3) pochodzenie (geneza) Wszechświata.
Takie też trójczłonowe określenie coraz częściej się spotyka, kiedy mówi się, że kosmologia jest to nauka o strukturze, rozwoju i genezie Wszechświata.
Jego najbardziej znaną książką jest „Krótka historia czasu” przetłumaczona na wiele języków i sprzedana w liczbie przekraczającej 9 mln egzemplarzy.
Stephen Hawking i Nagroda Nobla
Niektórzy zadają sobie pytanie, dlaczego mimo tak wielkich osiągnięć naukowych, Hawking nie otrzymał Nagrody Nobla. Było to związane z problematyką kosmologiczną, którą się głównie zajmował. Jego największym osiągnięciem naukowym było wykazanie, że czarne dziury wysyłają promieniowanie (nazywane „promieniowaniem Hawkinga”), którego nie udało się dotąd doświadczalnie potwierdzić. Mimo to wszyscy specjaliści są przekonani, że promieniowanie to istnieje. Jego istnienie jest ugruntowane przez mechanikę kwantową, która stanowi – obok ogólnej teorii względności – jedną z dwóch fundamentalnych teorii współczesnej fizyki.
Dla porównania warto zaznaczyć, że Albert Einstein też nie otrzymał Nagrody Nobla za swoje największe osiągnięcie, jakim było zbudowanie ogólnej teorii względności. W czasie, gdy mu Nagrodę Nobla przyznano (było to w 1921 r.), OTW nie była jeszcze dobrze potwierdzoną doświadczalnie teorią naukową. Einstein otrzymał Nagrodę Nobla za jedno z wcześniejszych wielkich osiągnięć naukowych: za wyjaśnienie zjawiska fotoelektrycznego w roku 1905, które nie budziło żadnych wątpliwości.
Akademia Noblowska jest dość ostrożna w przyznawaniu nagród. Może świadczyć o tym fakt, że wg historyków fizyki, w zakresie tej nauki pomyliła się tylko raz, przyznając Nagrodę za odkrycie pozorne (pseudoodkrycie). W pozostałych dziedzinach pomyłki zdarzały się częściej. Inna sprawa to ta, że niektóre Nagrody Nobla, a zwłaszcza „pokojowe”, bywają kontrowersyjne. Sam Komitet Noblowski jest często krytykowany za stronniczość lub „przeoczenie”.