Wszechpotężna scholastyka: teologia wobec filozofii
Chrześcijaństwo

Wszechpotężna scholastyka: teologia wobec filozofii (Ch5)

Scholastyka, ściśle ujmując, obejmuje okres w rozwoju filozofii (i teologii) od około VIII do XVI w. Wpis Wszechpotężna scholastyka: teologia wobec filozofii, omawia także znacznie wcześniejsze dzieje i relacje między tymi dwoma dziedzinami.

Z łac. schola, to szkoła, która w nauczaniu średniowiecznym podejmowała próbę uzgodnienia prawd chrześcijańskich z rozumem, z dotychczasowym nauczaniem filozoficznym. Wyrażała dążenia większości uczonych tamtej doby, aby rozumieć to, w co się wierzy. W czasie scholastyki powstało sporo uniwersytetów, w których stosowano specjalne metody nauczania, tak, aby wiarę, objawienie pogodzić z logicznym rozumowaniem.

Był taki okres, trwający od początku naszej ery aż do ok. XIV/XV w., kiedy filozofia przygasła, a szeroko i dość stanowczo postępująca chrystianizacja wyzwoliła raczej teologiczny jej aspekt. Spowodowała nawet deprecjację myśli filozoficznej, jako pogańskiej i sprzecznej z linią nauczania religijnego. Pierwiastek filozoficzny przetrwał jednak w umysłach i w okresie Renesansu rozbudził znów zainteresowania wszechnauką, tj. filozofią.

Teologia chrześcijańska w pierwszych wiekach pierwszego tysiąclecia, w czasie kształtowania swojej doktryny, częściowo wykorzystywała koncepcje filozoficzne, częściowo zaś je potępiała. Zależało to od osobistego nastawienia teologów lub teologów –  filozofów. Jedni uważali, że istniejące teorie (może niektóre z nich) należy zaadaptować na potrzeby teologii. Inni byli temu przeciwni i zdecydowanie potępiali całą dotychczasową myśl filozoficzną, widząc w niej niebezpieczny asumpt do samodzielnego myślenia [zob. tekst w ramce poniżej].

Wszechpotężna scholastyka: teologia wobec filozofii
Wykład dla studentów uniwersytetu w Bolonii (około XIII/XIV w.). Obraz namalował w XIV wieku włoski malarz  – Laurentius de Voltolina

Teologia zamiast filozofii?

A swoją drogą, ta wczesna doktryna religijna musiała być niebywale wiotka, mimo solidnego przecież fundamentu, skoro obawiała się nieomal każdego podmuchu autonomicznego myślenia. Może to i nic dziwnego, jeśli przyjąć, że fundament został utworzony przez Byt Doskonały, a doktrynę tworzyli przeciętni ludzie.

Trzeba przyznać, że w początkach naszej ery, nie było na tyle silnego nurtu filozoficznego, który by stworzył odpowiednią ideologię dla przebudowującego się społeczeństwa. Pesymistyczny stoicyzm podówczas panujący, który zresztą mógł zainteresować jedynie wąską warstwę ludzi wysoko wykształconych, być może przyczynił się do tego, że filozofia zaczęła podupadać, a szkoły filozoficzne nie produkowały tak wybitnych następców, jak za czasów antycznych. Myśliciele nowej ery: Filon z Aleksandrii, Plotyn, Tertulian, Ireneusz z Lyonu, Orygenes, Augustyn z Hippony, tworzyli wyraźnie pod wpływem szerzącego się chrystianizmu. Nie tylko łączyli filozofię z teologią na korzyść tej drugiej, ale nawet tak jak Tertulian i Ireneusz, byli wrogo nastawieni do filozofii.

Miejsce filozofii zajęła teologia, i tak kult rozumu przegrał z kultem wiary.

Dla wyjaśnienia podaję, że nie są to nazwiska twórców podstaw ideologicznych i organizacyjnych Kościoła powszechnego, uznanych przez władze kościelne za tzw. Ojców Kościoła. Zaliczono do tej grupy: Atanazego z Aleksandrii (IV w.), Marcina z Tours (IV w.), Bazylego z Cezarei (IV w.), Grzegorza z Nysy (IV w.), Jana Chryzostoma (IV/V w.) i Hieronima (IV/V w). (Zob. też wpis o apologetach wymienionych w: Apologie oraz pisma antychrześcijańskie).

Wybitnych intelektualistów teologicznych (i zarazem filozoficznych) – takich jak św. Augustyn – którzy wskazywaliby Kościołowi drogę rozwoju, w następnych wiekach, nie było. Choć należy tu wspomnieć kilka nazwisk: Grzegorz z Tours – V wiek, Wenancjusz Fortunatus – V/VI wiek, Izydor z Sewilli – VII wiek [czyt. tekst w ramce]. Dopiero św. Tomasz z Akwinu, w XIII w., wnikliwie i kompleksowo opracował doktrynę wiary chrześcijańskiej. Wytyczył też kurs dla teologii (choć nie od razu przyjęty) na wiele następnych wieków.

Próby ratowania spuścizny filozoficznej

Wielkim natomiast z ostatnich filozofów rzymskich, który dość obszernie utrwalił w jęz. łacińskim spuściznę naukową antykubył Boecjusz (V/VI w.). Próby ratowania intelektualnego dorobku kultury antycznej podjął też rzymski myśliciel i polityk – Kasjodor (VI w.). Widział on możliwość przechowania tych cennych osiągnięć intelektu w zamkniętych, i w miarę bezpiecznych obiektach, jakimi były klasztory. (W późniejszym czasie okazało się to niezbyt fortunne, z uwagi na niechęć większości duchownych wobec myśli antycznej).

Wszechp. schol.: teol. wobec fil.
Boecjusz nauczający swoich uczniów (obrazek we włoskim rękopisie “Pocieszenia filozofii” z 1385 r.)

Kasjodor powołał do istnienia zespoły mnichów na południu Italii (w Vivarium), które zajmowały się kopiowaniem cennych, ocalałych ze zniszczeń wojennych ksiąg – mądrości kultury antycznej. Ta pożyteczna praca mnichów zaczęła rozszerzać się na inne ośrodki monastyczne Zachodu. Zwłaszcza na te, które przyjęły nową regułę (po regule św. Pachomiusza w Egipcie i regule św. Bazylego z Cezarei Kapadockiej, IV w.) benedyktyńską – św. Benedykta z Nursji (VI w.).

Wieki XII i XIII, uznane są za szczyt osiągnięć teologicznych. W tym czasie powstało wiele uniwersytetów, na których królowała teologia. Inspirowała też całość twórczości naukowej i artystycznej.

Nowe relacje między filozofią a teologią

Wszechpotężna scholastyka: teologia wobec filozofii
Spotkanie hrabiny Matyldy i Anzelma z Canterbury w obecności papieża Urbana II (XI w.). Obraz namalował w XVI w. malarz włoski Giovanni Francesco Romanelli
Wszech. schol.:teologia wobec filozofii
Tomasz z Akwinu

Średniowiecze można by podzielić na dwa okresy, z cezurą przypadającą właśnie gdzieś na XII/XIII wiek. Wiąże się to z wkroczeniem nowej filozofii, której walory i przydatność dla teologii, zostały odkryte i docenione, szczególnie przez św. Tomasza. Mowa tu o filozofii Arystotelesa. Spycha ona dotąd dominujące wątki platońskie na drugą pozycję. I generalnie, teologia zaczyna w szerszym stopniu wykorzystywać filozofię dla własnych potrzeb. Postępuje więc racjonalizacja wiary.

Prekursorem nowego spojrzenia na teologię jest Piotr Abelard. Z kolei Anzelm, ujął to w słynną scholastyczną formułkę:

fides querens intellectum.

Formuła ta jest nieco różnie tłumaczona (ujmowana): „wiara szukająca zrozumienia”, „wiara zgodna z rozumem” lub „rozum niesprzeczny z wiarą”, a nawet „prymat wiary nad rozumem”.

Anzelm, arcybiskup Canterbury (1033–1109), „kierował się zasadą, że wiara wprost domaga się intelektualnego pogłębienia (…), filozofię więc oddawał na usługi teologii, wyznając prymat wiary nad rozumem”1M. Banaszak, ks., Historia Kościoła katolickiego, Akademia Teologii Katolickiej, Warszawa, 1989, s. 146. Anzelma uważa się za ojca wczesnej scholastyki.

Już nie wszechpotężna scholastyka: teologia wobec filozofii

W XX wieku próbę pogodzenia filozofii i religii podjął Giovanni Gentile (1875–1944), włoski filozof i religioznawca, wykładowca historii filozofii i historii religii na uniwersytecie w Pizzie i w Rzymie. Także minister edukacji narodowej, członek partii faszystowskiej, człowiek wierzący – katolik.

Religię traktował jako „fazę rozwoju ducha”, a filozofię jako „moment kulminacyjny rozwoju ducha”.

Wszechpotężna scholastyka: teologia wobec filozofii
Giovanni Gentile

Gentile swoje teorie budował na heglowskim fundamencie tezy – antytezy – syntezy. Przy czym:

  • Tezą u niego była sztuka – świadomość siebie („egzaltacja podmiotu wyzwolonego z więzi z rzeczywistością”).
  • Antytezą sztuki była religia („egzaltacja przedmiotu wyzwolonego z więzów z duchem, który jest idealnością, poznawalnością i racjonalnością samego siebie”),
  • Syntezą – filozofia, jako „świadomość syntezy podmiotu i przedmiotu”2M. Nowaczyk, Religia w myśli Gentilego, Wyższa Szkoła Społeczno-Gospodarcza, Tyczyn 2002, s. 19–20.

Jak widać z powyższego ujęcia, filozofia staje się zwycięska po wchłonięciu religii, zatem realizuje potrzeby religijne. Oczywiście z takim stanowiskiem nie mógł pogodzić się Kościół. Dla Gentilego religia powinna istnieć w filozofii jako filozofia religijna, lub jako religia filozoficzna, co spotkało się z ostrą krytyką teologów.

Nieco później pojawia się teoria odwrotna, sformułowana przez filozofa i teologa protestanckiego – Paula Tillicha.

Proponuje on teologizację filozofii, to znaczy wchłonięcie filozofii przez teologię.

Zadania filozofii byłyby wówczas ograniczone do stawiania pytań egzystencjalnych, ale w ostateczności – w propozycji Tillicha – odpowiedzieć na nie byłaby zdolna jedynie teologia.

Iva Kalina, 11.10.20

Literatura

  • Altaner B., i Stuiber A., Patrologia, Instytut Wydawniczy PAX, Warszawa 1990.
  • Austin W. H., Filozofia religii, Wydawnictwo Aletheia, Kraków 1997.
  • Banaszak M., ks., Historia Kościoła katolickiego, Akademia Teologii Katolickiej, Warszawa 1989.
  • Hegel G. W. F., Pisma wczesne z filozofii religii, Wydawnictwo Znak, Kraków 1999.
  • Keller J., Katolicyzm, w: (pr. zb.), Zarys dziejów religii, Iskry, Warszawa 1988.
  • Keller J., Chrześcijaństwo pierwotne, w: (pr. zb.) Zarys dziejów religii, Iskry, Warszawa 1988.
  • Kowalski J. W., Chrześcijaństwo, tom I i II, Instytut Wydawniczy PAX, Warszawa 1985.
  • Lebrun F., (red.), Wielkie daty chrześcijaństwa, Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Wydawnictwo, Wrocław 1997.
  • Łata J. A., ks., Odpowiadająca teologia Paula Tillicha, Oficyna Wydawnicza >Signum<, Oleśnica 1995.
  • Nowaczyk M., Religia w myśli Gentilego, Wyższa Szkoła Społeczno-Gospodarcza, Tyczyn 2002.
  • Olszewski D., Dzieje chrześcijaństwa w zarysie, Wydawnictwo „Znak”, Kraków 1999.
  • Pierrard P., Historia Kościoła katolickiego, Instytut Wydawniczy PAX, Warszawa 1981.
  • Ziętara B., Historia powszechna średniowiecza, Wydawnictwo TRIO, Warszawa 2000.

Ilustracje

Spotkanie hrabiny Matyldy i Anzelma z Canterbury – źródło: Wikimedia Commons
Wykład dla studentów uniwersytetu w Bolonii – źródło: Wikimedia Commons

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *