-
O granicach transplantacji (Tr5)
O granicach transplantacji Problem skracania życia – eutanazji, budzi najwięcej emocji, zwłaszcza wśród duchowieństwa (głównie Kościoła Katolickiego) i ludzi głęboko wierzących. Znacznie mniej oprotestowane są techniki wydłużające życie. Jednakże, któż może zaręczyć, że rozrusznik serca na przykład czy transplant, nie jest już ingerencją „w sprawy Boga”? Nie mówiąc już o „hodowli” tkanek i narządów, zapłodnieniu in vitro itp. Te ostatnie techniki są zdecydowanie bardziej kontrowersyjne (obok rzecz jasna aborcji, klonowania i wszelakich manipulacji kodem genetycznym) niż transplantacja narządów. Tradycyjne normy etyki medycznej nie zawierają niestety wskazówek, jak należy oceniać te nowe cuda medycyny oraz jaką postawę przyjąć wobec nowości w tej dziedzinie. Zaskakują one lekarzy, ale przede wszystkim pacjentów i…
-
Tożsamość w świetle transplantacji mózgu i duszy (Tr4)
Tożsamość w świetle transplantacji mózgu i duszy Nie tak dawno jeszcze (może ponad 70 lat temu) transplantacje narządów były nie do pomyślenia. Wiele kontrowersji wzbudziło pierwsze przeszczepienie serca (1967), a obecnie trudno sobie wyobrazić i zaakceptować przeszczepienie głowy, choć nie wiadomo, czy to kiedyś nie nastąpi. I jak by wyglądała tożsamość osobowa w świetle transplantacji mózgu i duszy. Robert J. White – pierwsze próby przeszczepiania głowy Doktor White miał obsesję na punkcie przeszczepiania głów. Przez około 40 lat pracował nad udoskonalaniem technik i po wieloletnich przygotowaniach przeprowadził w 1970 r. przeszczep głowy małpy. Odbyło się to w klinice neurochirurgicznej, w której był szefem, przy ogromnych nakładach finansowych i osobowych. Neurochirurg…
-
Transplantacja a tożsamość osoby ludzkiej (Tr1)
Transplantacja a tożsamość osoby ludzkiej Statystyczna długość życia jest dwukrotnie wyższa niż 100 lat temu, ale i to nie wystarcza. Człowiek chciałby żyć na tym świecie wiecznie. Przedłużanie życia jest swoistym paradoksem, gdyż nie chodzi w istocie o wydłużenie okresu starości z wszelkim niedołęstwem tego wieku, lecz przede wszystkim o zatrzymanie młodości, o przedłużenie młodości. Ciało starzeje się nieustannie, począwszy od momentu narodzin i, jak twierdzą niektórzy uczeni, jest tylko opakowaniem dla komórek rozrodczych, w celu przedłużenia życia gatunku. Komórki są zaprogramowane na określoną długość życia, lecz np. w progerii (chorobie starzenia się dzieci, dożywających najwyżej 15 lat) komórki zużywają się siedmiokrotnie szybciej. Wobec tego powstaje pytanie, czy istnieje również…