-
Uczucia usypiają rozum. Rady i porady – 2
Uczucia usypiają rozum To drugi wpis Rady i porady. Zamieszczam ten sam Wstęp – dla jasności. W środowisku, wśród znajomych, koleżanek udzielam niekiedy porad. Zresztą niemal wszyscy wszystkim coś radzą, gdy jest taka potrzeba. Dotyczą one rozmaitych spraw, problemów i zwyczajnych rzeczy. Napisałam „niekiedy”, ponieważ rzeczywiście coraz mniej mi się to podoba. Jeszcze kilka lat temu, więcej angażowałam się w problematyczne sprawy innych i na ich prośbę udzielałam porad. Powody tego stanu rzeczy są – jak mi się wydaje – dwojakie. Osoby, którym radziłam najlepiej, jak umiałam, z największym zaangażowaniem i szczerością nie zawsze były zadowolone. Czasami miały do mnie pretensje lub nawet się obrażały. Coraz częściej byłam zawiedziona, że…
-
Miłość i destrukcja. Rady i porady – 1
Miłość i destrukcja W środowisku, wśród znajomych, koleżanek udzielam niekiedy porad. Zresztą niemal wszyscy wszystkim coś radzą, gdy jest taka potrzeba. Dotyczą one rozmaitych spraw, problemów i zwyczajnych rzeczy. Napisałam „niekiedy”, ponieważ rzeczywiście coraz mniej mi się to podoba. Jeszcze kilka lat temu, więcej angażowałam się w problematyczne sprawy innych i na ich prośbę udzielałam porad. Powody tego stanu rzeczy są – jak mi się wydaje – dwojakie. Osoby, którym radziłam najlepiej, jak umiałam, z największym zaangażowaniem i szczerością nie zawsze były zadowolone. Czasami miały do mnie pretensje lub nawet się obrażały. Coraz częściej byłam zawiedziona, że ktoś ma żal do mnie o udzielenie niewłaściwej porady. To znaczy, nie takiej,…
-
Alternatywa. Nie przegap siebie
Alternatywa. Nawet nie wiem, jak ten rok przeminął, kiedy? Tyle się działo… Niedawno był Sylwester, gdy robiłam podsumowanie Starego Roku i Nowy Rok, kiedy robiłam plany. Tyle chciałam zrobić, liczne postanowienia – a co z tego wyszło? Co się udało? Niewiele lub prawie nic! I znów sobie coś postanowię i wiem, że tego nie zrobię… O co tu chodzi? Mam słabą wolę? Nie miałam możliwości? Czy może postanowienia-zamierzenia zbyt trudne? Może niedopasowane do mnie i do mojego trybu życia? Ciekawe, czy znów sobie coś postanowię? Wiem, że muszę coś zmienić w swoim życiu, ale też muszę mieć więcej czasu i „wolną głowę”, żeby pomyśleć, co chcę zmienić i w jaki…
-
Dzisiaj kocham cię mocniej… (BJ17)
Dzisiaj kocham cię mocniej… Miłe moje Kochanie, Iwo, Przesyłam Ci kilka wierszy. Przepraszam, że niektóre nie są dobre dla Twoich wspaniałych oczu… Co robiłaś wczoraj? Nic o Tobie znów nie wiem. Wciąż boję się o Ciebie, nie umiem tego wytłumaczyć. Na Boga, Iwa, uważaj na siebie. Dzisiaj kocham Cię mocniej, niż wczoraj… Pomyśl, Kochanie, co się ze mną dzieje od sześciu miesięcy, jeśli ten płomień wciąż rośnie. Ale nie o tym, tylko nie o tym, bo mówić o tym coraz trudniej. Tylko ten lęk o Ciebie. I czasem jakiś dziwny sen. Uważaj na każdy swój krok, dziewczyno. Tak długie lata czekałem na Twoje pojawienie się, że gdyby miało ci się…
-
Blond warkoczyk. Moja smutna rodzina. 9 Lipca (4)
Blond warkoczyk → 9 Lipca (4) ∼ 4 ∼ On. Blond warkoczyk Miałem chyba 15 lat. Mój brat – 19. Były akurat wakacje. Marcel ze swoimi kolegami, głównie już teraz ze studiów medycznych, wyjeżdżał niekiedy na biwak w jakieś urzekające i odludne miejsce pod namioty i – jak się chełpił – prowadzili tam męskie rozmowy. Nie chciał mnie zabierać, mówił, że będę się pętał. A mnie się wydawało, że oni „chodzili na dziewczyny” i to dlatego nie chciał mnie zabierać na te swoje tajemnicze wyjazdy. Ale tego lata mój brat okazał się łaskawy (pod wpływem sugestii ojca) i zaproponował mi oraz Natowi wyjazd, bo jacyś jego koledzy nie mogli i…
-
Czeremchy. Na uczelni. 9 Lipca (3)
Czeremchy. Na uczelni → 9 lipca (3) ∼ 3 ∼ On Na uczelni. 9 Lipca Co ja tu jeszcze robię w taki upalny dzień? Już nawet woda mineralna mi się skończyła. Wszystko pozałatwiałem. Mogę spokojnie wyruszyć na wakacje. Jakoś bez entuzjazmu ta Francja. – To co? Wakacje – rzucił od progu kierownik naszego zakładu, prof. Leśniak – jednak nie widzę radości u ciebie. – Gorąco trochę… – Ale jedziesz do jeszcze cieplejszego kraju? I chyba na południe? – szef, chociaż wiedział, to dopytywał z wesołą miną. – Ale tam będę mógł siedzieć w klimatyzowanych pomieszczeniach – odparłem. – No nie mówi mi, że będziesz siedział wyłącznie w hotelu, czy jakimś…
-
9 Lipca. ON i ONA. Czyli dwa światy (1)
9 Lipca. ON i ONA. Czyli dwa światy 9 lipca jest datą. Jakże ważną datą w życiu dwojga ludzi. Wszyscy znają różnice między Nim a Nią, ale to są łatwo dostrzegalne różnice. Jednak bywają też odmienności bardziej ukryte lub te, o które sprzeczają się badacze rodzaju ludzkiego. Czy usposobienie, postawa i ogólnie – mentalność kobiety i mężczyzny zasadniczo są odmienne, czy też nie? Ponadto, czy mózg ma płeć? Czy mózg kobiety można scharakteryzować jako inny, niż mózg mężczyzny? I ewentualnie na czym ta inność polega? Największa zgodność panuje w kwestii siły i wydolności fizycznej obu płci. Ale i tu te parametry mogą być zamazane, jeśli porówna się dużą kobietę i…
-
Czy to jest romans? Czy tylko epizod?
Czy to jest romans? Czy tylko epizod? Wtedy myślałam, że to wielkie wydarzenie, jeśli nie romans, to już na pewno flirt, zdarzenie tak wielkie, że on przeżywa je tak samo mocno jak ja. A może mężczyźni naprawdę są inni? Jak utrzymać równowagę uczuć między dwojgiem ludzi? W akademiku Widok z okna w akademiku rozciąga się na nieduży, ale piękny park. Październik! A wcale nie widać nadchodzącej jesieni. Promienie słoneczne jeszcze przygrzewają, drzewa stoją w bezruchu, jakby na coś czekały. Korony drzew we wszystkich kolorach – złotym, brązowym, czerwonym… Szkoda, że za bardzo nie mamy teraz czasu na spacery. – Lubię ciepłe dni i wcale nie tęsknię za zimą. Nie trzeba…
-
Kto nie kocha… Bez miłości serce jak popiół (BJ2)
Kto nie kocha, ma serce jak popiół… A kto kocha, będzie mieć serce jak popiół… Tertium non datur (trzeciej możliwości nie ma)… Czy to możliwe??? Musiały minąć tysiące lat, aby dokonał się nagle i – pozornie – przypadkowo ten fakt, że dziewczyna spojrzała na mężczyznę, a on spojrzał na nią. Musiały runąć imperia i odejść tysiące, miliony ludzi, aby oni podali sobie ręce… Przeczytaj to, nim zaśniesz, albo, gdy pada deszcz. Pocałowała go. Miała ciepłe, rozchylone wargi i pociemniałe, zielone oczy. Taka dumna i taka bliska, przytulona w deszczu. Raz wymówiła imię z cichym śmiechem. Nie lubi śmiać się głośno. Stanęła w alei, jakby trochę dziwiąc się samej sobie, że…
-
Poznałam chłopaka. Miłości – za dwoje…
Poznałam chłopaka. Nie był tym wymarzonym, ale bardzo się starał, nadskakiwał mi i troszczył się o mnie. Mimo że początkowo nie byłam mu szczególnie przychylna, zakochał się we mnie bez pamięci i dawał tego dowody. Z czasem i ja przywiązałam się do niego, i chociaż wyraźnie powiedziałam, że nie kocham go tak, jak na to zasługuje, poprosił mnie o rękę, wierząc, że jego miłości wystarczy za nas obojga. Miłości – za dwoje Marek liczył, że kiedyś moje uczucia do niego „nabiorą rumieńców” i oboje będziemy szczęśliwi. Czułam, że będę mogła się na nim oprzeć w ciężkich chwilach, że jest odpowiedzialny, wykształcony, pracowity, a do tego posiada rozliczne zainteresowania i pasje…