-
O wszechmocy Boga. „Oni nie chcą”
O wszechmocy Boga. „Oni nie chcą” Obrazek: Raj na ziemi Drugie przesłanie z Dziennika Gabrieli Bossis, świeckiej osoby, Francuzki, z książki „On i ja”. Zob. pierwsze: Dusza zapala się od duszy 137, 30.06.1937 r. Gabriela pisze: W tramwaju Powiedziałam Mu: Proszę rozpal miłością wszystkich, którzy są w tym tramwaju. Odpowiedział ze smutkiem. „Oni nie chcą”. Bóg jest wszechmocny. Ale nie może uczynić dla człowieka wszystkiego, co (czego) by chciał? Czyli nie może uczynić dla niego każdego dobra? A to by znaczyło, że i każdego zła? Jeśli proszę Boga, żeby odsunął ode mnie jakieś zło, cierpienie, żeby odmienił mój zły los na lepszy, to też nie może tego zrobić? Przyznam, że mocno mnie…
-
O granicach transplantacji (Tr5)
O granicach transplantacji Problem skracania życia – eutanazji, budzi najwięcej emocji, zwłaszcza wśród duchowieństwa (głównie Kościoła Katolickiego) i ludzi głęboko wierzących. Znacznie mniej oprotestowane są techniki wydłużające życie. Jednakże, któż może zaręczyć, że rozrusznik serca na przykład czy transplant, nie jest już ingerencją „w sprawy Boga”? Nie mówiąc już o „hodowli” tkanek i narządów, zapłodnieniu in vitro itp. Te ostatnie techniki są zdecydowanie bardziej kontrowersyjne (obok rzecz jasna aborcji, klonowania i wszelakich manipulacji kodem genetycznym) niż transplantacja narządów. Tradycyjne normy etyki medycznej nie zawierają niestety wskazówek, jak należy oceniać te nowe cuda medycyny oraz jaką postawę przyjąć wobec nowości w tej dziedzinie. Zaskakują one lekarzy, ale przede wszystkim pacjentów i…
-
Tożsamość w świetle transplantacji mózgu i duszy (Tr4)
Tożsamość w świetle transplantacji mózgu i duszy Nie tak dawno jeszcze (może ponad 70 lat temu) transplantacje narządów były nie do pomyślenia. Wiele kontrowersji wzbudziło pierwsze przeszczepienie serca (1967), a obecnie trudno sobie wyobrazić i zaakceptować przeszczepienie głowy, choć nie wiadomo, czy to kiedyś nie nastąpi. I jak by wyglądała tożsamość osobowa w świetle transplantacji mózgu i duszy. Robert J. White – pierwsze próby przeszczepiania głowy Doktor White miał obsesję na punkcie przeszczepiania głów. Przez około 40 lat pracował nad udoskonalaniem technik i po wieloletnich przygotowaniach przeprowadził w 1970 r. przeszczep głowy małpy. Odbyło się to w klinice neurochirurgicznej, w której był szefem, przy ogromnych nakładach finansowych i osobowych. Neurochirurg…
-
Czy i jak zmienia się tożsamość po przeszczepie (Tr3)
Czy i jak zmienia się tożsamość po przeszczepie Uczeni wciąż zastanawiają się, co sprawia, że pomimo zmian cielesnych (fizycznych) i psychicznych, zmian osobowości, człowiek przez całe życie pozostaje tą samą osobą. Niektórzy wskazują na cechy ciała. Twierdzą, że człowiek jest tą samą osobą tak długo, jak długo posiada to samo ciało. Nie biorą jednak pod uwagę tego, że ciało ludzkie ogromnie się zmienia w ciągu życia, od dziecka do starości. Toteż nieprecyzyjne jest twierdzenie, że człowiek posiada to samo ciało. Posiada jedynie ten sam materiał genetyczny. Mówi się, że fakt bycia tym samym ciałem umieszczonym zawsze w określonej czasoprzestrzeni daje się obserwować. Każde jego następne położenie wynika z poprzedniego, a…
-
Zło radykalne-3. Immanuel Kant (Ka5)
Obrazek: Kain zabija Abla Zło radykalne-3, to trzeci i ostatni wpis o złu radykalnym wg Kanta. Wolna wola a rozum Dobro i zło należy odnieść zawsze do woli człowieka i tylko do działań, a nie do “stanu uczuciowego osoby”. Jeśli coś nazywa się dobrym lub złym lub jeśli przynajmniej za takie uchodzi, to zawsze będzie to sposób postępowania, maksyma woli, czyli człowiek działający, określony jako dobry lub zły. Przy kwalifikowaniu ludzi jako dobrych lub złych należy zawsze kierować się rozumem, a nie uczuciem. Tylko rozum może oceniać, co jest dobre, a co złe. Rozum też decyduje o tym, kiedy wola człowieka jest wolną wolą. Czyli, wola jest wolną wolą, jeśli…
-
Zło radykalne-2. Immanuel Kant (Ka4)
Zło radykalne powstaje wraz z narodzinami Człowiek, w sensie moralnym, nie może być jednocześnie pod pewnym względem dobry, a pod innym – zły, ale jest dobry lub zły i oba te stany są skutkiem jego wolnej woli. Stąd też odpowiedzialność za jego wolny wybór. Chociaż człowiek – jak zauważa Kant – został stworzony “jako dobry”, to oznacza tylko tyle, że stworzony jest do dobra. To jego wybory sprawiają, że staje się dobry lub zły. Prawdziwym złem jest świadome kwalifikowanie złej maksymy jako zgodnej z prawem moralnym. Jest to pewien rodzaj hipokryzji. Wszystkie złe maksymy są uwarunkowane jakąś ogólną złą maksymą wolnej woli i zło radykalne jest pewnym warunkiem dla powstania…
-
Zło radykalne-1. Immanuel Kant (Ka3)
Zło radykalne. Immanuel Kant Obrazek: Immanuel Kant z gośćmi w swoim domu Problem istnienia zła w świecie podejmowany był niemal od początków filozofii, a zło było i jest ujmowane jako nieodłączne człowiekowi. Najczęściej związane jest z jego działalnością nakierowaną na współtworzenie rzeczywistości z jednoczesnym realizowaniem własnych zamierzeń. Postępuj tak, byś człowieczeństwa tak w twej osobie, jako też w osobie każdego innego używał zawsze zarazem jako celu, nigdy tylko jako środka. Człowiek, wyposażony w rozum, obdarowany wolą, od zawsze starał się być panem świata i podporządkować sobie przyrodę. Pragnął także poznać prawa rządzące naturą, jak i zrozumieć ten skomplikowany twór, jakim jest człowiek. W swoich rozważaniach nad istotą człowieczeństwa, nieustannie powraca…
-
Racja i Słabość
Racja i Słabość Bóg i człowiek Relacje z Bogiem są zawsze trudne dla człowieka. Nikt z nas, ludzi, nie zna Boga, nie rozumie i nawet nie ma pojęcia jak On Istnieje? Kim jest i jakimi cechami się charakteryzuje? Co o nas myśli, czego tak naprawdę od nas oczekuje i czy w ogóle o każdym człowieku wie? Widzi go? Słyszy? Czy wie, co on robi i co myśli? I czy wie, że ktoś cierpi, a ktoś inny się cieszy? I generalnie: jaki jest cel, sens istnienia Boga, jak również człowieka, czyli jak jest urządzony świat, a może Wszechświat? Zupełnie nie wiadomo! Duchowni (kapłani, zakonnicy) opisują Boga i podają Jego cechy, a…
-
Niepoznawalny
Niepoznawalny, też niepoznawalny Dzień był jakiś…, może padał deszcz, a może tylko wisiały chmury? Ale może było słonecznie? Nie wiem. Nie pamiętam. Ale to był dzień i prawie samo południe. Jak zwykle chodzili ludzie, tu i tam. Rozmawiali, śmiali się, a może niektórzy się czymś martwili? Może robili zakupy? A może skądś wracali? Jeździły tramwaje i autobusy, panował gwar, jak zwykle. Wszystko to było. Chyba? I działy się rozmaite rzeczy, jakie się dzieją codziennie, od miesięcy, od lat… Zamówiłam taksówkę, chociaż nie wiem, co powiedziałam. Ubrałam się pośpiesznie, nie wiem w co? Zabrałam torebkę, w której miałam już telefony. Powiedziałam, żeby jechał. To był piątek, ruch chyba większy, ale nie…
-
Opowieść refleksyjna
Obrazek: zima na Syberii Opowieść refleksyjna, może powinno być: Opowieść wigilijna, ale nie spełnia chyba wszystkich wymagań takiej opowieści, więc niech będzie tak. Chodzi o refleksje, uczucia, jakie wzbudza we mnie pewna piosenka, kolęda, a może pieśń? Najpierw zamieszczę tekst piosenki, który bardzo pasuje do tego wyjątkowego dnia, święta, jakim jest Wigilia i czas Bożego Narodzenia. Piosenka jest piękna. Słowa są oryginalne, pobudzają do namysłu, do pochylenia się nad losem ludzi, którym życie nie ułożyło się z pewnością po ich myśli. Nawet więcej, których życie zawiodło, a ich plany i marzenia legły w gruzach. Rzadko spotyka się kogoś, kto powie, że nie dotknęło go żadne nieszczęście, że nie potykał się…