
Reformacja w Kościele. Dzieło Marcina Lutra
Reformacja w Kościele – mowa o reformacji zapoczątkowanej przez Marcina Lutra w XVI wieku.
W poniższym Wpisie zaprezentuję akty sprzeciwu wobec nadużyć Kościoła oraz przedstawię próby ratowania prawdziwej wiary (jak utrzymywali reformatorzy) i próby reformowania organizacji kościelnej. Pomimo ciosu, jaki zadał Rzymowi Marcin Luter, Kościół podniósł się i po okresie zachwiania, trwał nadal. Nie znaczy to, że nic się nie zmieniło. Niektóre drastyczne praktyki władz kościelnych zostały zaniechane, wprowadzono pewne innowacje, zwłaszcza w zakresie liturgii i obrzędów, a przede wszystkim opracowana została w sposób bardziej kompleksowy i jednolity doktryna teologiczna. Stolica Apostolska wykazała się znaczną determinacją w zakresie zweryfikowania swojej polityki, tak wobec duchowieństwa, jak i wobec wiernych.
Ogólna sytuacja, zarówno Kościoła samego, jak i chrześcijaństwa, była w owych czasach (XI – XVI wiek) niestabilna. Łupem innowierców padały tereny objęte wyznaniem chrześcijańskim, np. Węgry – zajęte zostały przez Ottomanów. Wieczne wojny, których podłożem były waśnie religijne, pochłaniały wiele energii i środków, odwracały też uwagę od istotnych teologicznych i chrystologicznych zagadnień. Toteż kondycja Kościoła nie była najlepsza, mimo potęgi Stolicy Apostolskiej. Ale przecież nie sam papież i jego zausznicy stanowią o sile Kościoła, chociaż coraz bardziej taką opinię chcieliby zwierzchnicy Kościoła forsować. Nie widzieli, czy też nie chcieli widzieć faktycznej sytuacji w terenie, poziomu wiary zwłaszcza wśród możnowładców, a nade wszystko stosunków panujących wśród duchowieństwa i nadużywania przez nich sacrum.
W późnym średniowieczu pojawiły się ruchy reformistyczne wewnątrz samego Kościoła – via moderna, jednakże sugestii wysuwanych przez zwolenników reformacji, choćby drobnych zmian, ortodoksyjna nauka Kościoła nie była w stanie zaakceptować. A podziały i napięcia wewnątrz i wokół Kościoła nieustannie narastały. Wciąż brakowało zdecydowanej i jednolitej wizji doktrynalnej i organizacyjnej Kościoła, a zatem brakowało konkretnych i stabilnych odniesień dla teologów i reformatorów.
Potrzeba reformacji
Ostatnie wieki przed reformacją naznaczone były wielkimi wstrząsami. Oto niektóre z nich:
- wojna stuletnia,
- zagrożenie tureckim islamem,
- Czarna Śmierć,
- wielka schizma,
- wojna Dwóch Róż,
- wojny religijne.
Wszystkie te (i inne) wydarzenia wywoływały paniczny strach przed karą za grzechy, której symptomy właśnie były już – jak sądzono – widoczne. Rosło poczucie winy, co nietrudno było wzniecać i podtrzymywać w niezbyt dobrze wykształconym ówcześnie społeczeństwie europejskim. Być może nawet pewnym osobom lub grupom zależało na podtrzymaniu takiej psychozy, bowiem lepiej kwitł interes sprzedaży relikwii świętych, chroniących przed nieszczęściem, a także sprzedaży odpustów. Obawiano się, że nadszedł czas na przyjście Antychrysta i na koniec świata.

Zakorzeniło się przekonanie o gniewnym i surowym Bogu, który już zsyła zapowiedzi piekielnym męczarni, przed którymi żaden grzesznik nie ucieknie. Strach opanował zwłaszcza biedotę, którą nie było stać na kupienie relikwii, medalików i odpustów. Co prawda Kościół nie utwierdzał, że wystarczy „ofiara” za odpuszczenie grzechów bez spowiedzi i komunii, lecz nie czynił też wysiłku, aby to przekonanie wśród ludu zmienić.
Duchowieństwo w ramach Kościoła było dość podzielone, co nie sprzyjało jedności, a podziały te pogłębiały się. Zakony, bractwa, parafie – każde pod innym patronem – rywalizowały ze sobą, a nawet zwalczały się. Tak rozumiany indywidualizm prowadził do kreowania własnej twórczości teologicznej według swoich wyobrażeń i posiadanej wiedzy, a w konsekwencji prowadził do rozłamów.
Zachodzące już wcześniej przemiany pozwalają zrozumieć, jak i w jakiej mierze choroby, na które cierpiał Kościół, mogły być przyczyną Reformy. Źle prowadzący się mnisi, z których żartowano, bogactwo Kościoła, które mogło się wydawać nadmierne i częściowo niepotrzebne, biskupi i proboszczowie nie przestrzegający prawa rezydencji, a gromadzący beneficja, papieże żyjący jak świeccy książęta i mający coraz mniejszy wpływ duchowy na królów, pieniądze chrześcijan używane przez Rzym jakże często na cele wyłącznie ziemskie, bezmyślnie rzucane ekskomuniki byle tylko bronić swych często materialnych interesów – to wszystko przyczyniło się do obniżenia rangi funkcji kapłana; rodziło brak zaufania a przede wszystkim wątpliwości. Ponieważ świeccy byli lepsi od duchownych – jak zapewniał duchowny mówca na posiedzeniu Stanów Generalnych w Tours w 1484 roku – czy nie można było wyciągnąć stąd wniosku, że świecki prowadzący święte życie jest prawdziwszym kapłanem niż zły duchowny?1Delumeau, 1986, t. I, s. 30.
Do tego można jeszcze dodać liczne interdykty nakładane przez papieża. Na przykład na: Erfurt – na okres 3 lat, Zurych – 10 lat, Ulm – 14 lat, Frankfurt – 28 lat, na Florencję i inne miasta. Ludnosci nie podobało się palenie na stosie ludzi „świętych”, bo tak często postrzegani byli przez otoczenie Jan Hus, Joanna d’Arc, Savonarola, Giordano Bruno i inni. Wszystko to powodowało powolną, chociaż stałą degradację kapłaństwa i całego Kościoła.
Reformacja w Kościele. Dzieło Marcina Lutra

Duże zamieszanie w obrębie podstawowych dogmatów wiary sprawiło wystąpienie Marcina Lutra na początku XVI wieku. Jego próby przeprowadzenia reform w Kościele powszechnym, spowodowały trwały rozłam Kościoła, tak w kwestiach teologicznych jak i organizacyjnych. W wielu kluczowych zagadnieniach religijnych Luter sięgał do Augustyńskiej teologii, mimo że doktryna Biskupa z Hippony odchodziła w cień już od kilku wieków i (jako taka) była nazywana: via antiqua. Luter wyrażał się o św. Augustynie z podziwem i ubolewał nad nie dość docenionym „filarem Kościoła”.
Marcin Luter zasłynął jako zdecydowany przeciwnik podstawowych dogmatów wiary. Krytyczny był nawet wobec postępowego, aczkolwiek wątłego procesu via moderna, który był postulowany i zapoczątkowany w Kościele przez humanistów późnego średniowiecza (począwszy od Wilhelma Ockhama). Jak nikt przedtem ani potem, celnie uderzał w Instytucję Kościoła, ujawniając jej słabości i fałszywą dogmatykę.
- Na czele Kościoła, zamiast papieża, postawił Chrystusa.
- Poprzez teologię biblijną nawoływał do zwrócenia uwagi na chrześcijańskie źródła;
- źródła, które mówią o powszechnym kapłaństwie, o dwóch sakramentach i o prymacie wiary.
Sprzeciw wobec Lutra i innych reformatorów nastąpił niezwłocznie, ale kroki podejmowane w celu „przywrócenia ładu w Kościele”, okazały się być nieskuteczne.
Konflikt religijny 16. wieku odznaczał się niezwykłą siłą i rozległością. Zdecydowany sprzeciw i determinacja głównego reformatora – Marcina Lutra – odniosły sukces, a jego nieustępliwość i konsekwencja w działaniu przyniosły dalekosiężny skutek, choć pierwotnie nie planowany: powstanie nowego wyznania – protestantyzmu. Inspiracje czerpią reformatorzy z mnogich wystąpień w późnym średniowieczu, ale dają się też zauważyć bardziej odległe w czasie wpływy lokalnych zamieszek religijnych oraz sporów teologicznych – z pierwszego tysiąclecia.
Luter wystąpił z powodu „nadużyć” w Kościele, ale nie tyczyły one prowadzenia się księży. Choć sposób życia duchowieństwa, zwłaszcza wyższego, bulwersował go niezmiernie. Chodziło raczej o nadużycia:
- w obrębie dogmatów wiary,
- w obrzędach religijnych,
- w układzie strukturalnym Kościoła,
- a także o nadużycia w stosunku do wiernych.
Jeśli chodzi o księży, to zbyt często nie stoją oni na wysokości zadania. Wielu żyje w konkubinacie, albo prowadząc rozwiązłe życie, albo mieszkając razem z kobietą, a ich dzieci służą im do mszy, a nawet zostają ich spadkobiercami. A jednak to nie konkubinat księży stanie się głównym powodem przejścia części Europy na stronę reformacji: to raczej ich ignorancja, nieodpowiednia formacja duchowa, brak gorliwości i wytrwałości oraz bierność, idące w parze z nadmiarem księży w ogóle2Pierrard, 1981, 175.
Po średniowiecznych zaniedbaniach i niedostatkach panujących w doktrynie i organizacji Kościoła powszechnego, Luter widział pilną potrzebę reform. Niebywałe oburzenie wywołało w nim sprzedawanie odpustów. Na przykład odpust za jednego obola na odbudowę bazyliki św. Piotra. Zgromadzono zbiory relikwii w liczbie 17.413, które w sumie zapewniały 128.000 lat odpustów!
Niższe warstwy kleru nie żyły w dostatku, więc księża zarobkowali sprzedając posługi duszpasterskie: spowiedź, sakramenty, chrzest. Kapłan ściągnięty został z piedestału i pozbawiony blasku. Pieniądze okazały się przydatne także do zbawienia, nie bacząc na słowa Jezusa, że „łatwiej będzie przejść słoniowi przez ucho igielne niż bogaczowi dostać się do Królestwa Niebieskiego”. Krzysztof Kolumb, podobno miał się wyrazić:
Złoto jest skarbem i ten, kto je posiada, ma wszystko, czego mu na tym świecie potrzeba. Może też odkupywać czyśćcowe dusze i posyłać je do nieba3Releigh W.: The English Voyages of the Sixteenth Century, London, 1910, s. 28; cyt. za: Delumeau, 1986, t. I., 19.
Protestantyzm podważył wszystkie zasadnicze dogmaty Kościoła powszechnego.
Przede wszystkim – dał on nadzieję na możliwość zbawienia, wyrozumiałe traktowanie grzeszników przez Boga – Sędziego. Luter mówił w swoich kazaniach:
Przestańcie się niepokoić! Bóg nie jest surowym Sędzią, lecz litościwym Ojcem. Cokolwiek uczyniliście, zostaniecie grzesznikami przez całe życie. Lecz jeśli wierzycie w Zbawiciela, jesteście już zbawieni. Ufajcie!4cyt. za: Delumeau, 1986, t. I., 21.
W okresie przedreformacyjnym zwiększył się kult świętych, a zwłaszcza kult Marii jako łagodnej Matki, kontrastującej z surowym Bogiem – Ojcem. Zbyt mała była liczba kapłanów – pasterzy, którzy zdolni by byli do wspierania wiernych i odpowiednio do tego przygotowani. W dodatku liturgia w języku łacińskim i brak poczucia wspólnoty podczas mszy świętej między wiernymi a celebransem – powodowały niezrozumienie mszy, widząc w niej jedynie jakiś obrzęd magiczny. Nadto preferowanie procesji, pochodów biczowników, przedkładanie różańca nad mszę – utwierdzały wiernych jakby jeszcze bardziej w tym magicznym kulcie.
Luter, dla odmiany, zaproponował odprawianie mszy w języku narodowym, głoszenie porywających kazań, rzetelne tłumaczenie Pisma Świętego – to wszystko zwiększało uczestnictwo chrześcijan w życiu religijnym, integrując wspólnotę wiernych w Kościele. Grzesznicy czuli się więc mniej osamotnieni wobec Boga.
Faktem jest jednak, że do Reformacji przyłączyło się też wielu ludzi światłych i to świadczyć może, że nie tylko strach przed karą Boską skłaniał do sympatii dla protestantów.
*********************************************************************************
W tym miejscu potrzebne jest pewne wyjaśnienie.
Otóż, autorzy, często bez uściślenia, wskazują na te czy inne doktryny zanegowane przez protestantów oraz na większą lub mniejszą ich liczbę. Można by odnieść wrażenie, że dobór ich jest przypadkowy lub według uznania autora.
Pierwsza uwaga jest taka:
Bardzo często brakuje pewnego istotnego uszczegółowienia, odnoszącego się do konkretnego reformatora lub okresu. Jak wiadomo:
(1) termin „protestantyzm” odnosi się do wielu wyznań.
(2) Jeśli mówi się „reforma protestancka”, to czytelnik najczęściej odnosi ją do twórcy protestantyzmu – Lutra, a że nie zawsze treść jest zgodna z nauką Lutra, czytelnikowi pozostaje wrażenie, że występują różnice co do faktów lub przypuszczenie, iż treść dotyczy innego reformatora.
(3) Używając określenia „reformacja” („reforma”), należy zdawać sobie sprawę z tego, że ma ono jeszcze szerszy zakres. Mianowicie, może być odnoszone do różnych reformacji (reform) po roku 1517. Także do różnych terytoriów – państw europejskich i wreszcie do „reformy” obejmującej też lata wcześniejsze (przed Lutrem), lata przygotowujące tło intelektualno-kulturowe dla wystąpienia M. Lutra.
Druga uwaga:
Syntetyczne ujęcie dogmatów wiary, zawęża ich liczbę, lecz z nich wywodzą się konsekwentnie następne. Trudno, bez dogłębnej analizy i przygotowania teologicznego wyrokować, które z nich wymienić należy jako podstawowe, a które jako pochodne. Są też one wszechstronnie ze sobą skorelowane.
Gdy mówi się: tylko Pismo – to wiadomo, że podważa się dogmat o świętości Kościoła i – co za tym idzie – dogmat siedmiu sakramentów oraz tradycję, jako integralną część Objawienia.
iGdy mówi się: tylko wiara – to zaprzecza się znów mocy (opere operato) siedmiu sakramentów i zbawieniu poprzez dobre uczynki. Zaprzecza się też roli Kościoła w procesie zbawienia oraz łasce odnawialnej.
jGdy mówi się: tylko Chrystus – to neguje się zwierzchność papieża i hierarchów. Pomija się wręcz rolę Kościoła w procesie zbawienia i także potępia się rozdawnictwo łaski poprzez sakramenty.
Gdy mówi się: tylko łaska, w znaczeniu – predestynacja, to podważa się rangę sakramentów, dobrych uczynków i rolę Kościoła w „przydzielaniu” łask.
Gdy głosi się doktrynę o powszechnym kapłaństwie – to przeczy się dogmatowi o „świętym” Kościele powszechnym, postawieniu duchowieństwa ponad wiernymi. Przeczy się też nadzwyczajnym uprawnieniom hierarchii kościelnej w interpretacji Pisma, lansując swoją własną odmienną interpretację.
LIteratura:
- Chaunu P., 1989, Czas reform. Historia religii i cywilizacji (1250-1550), Instytut Wydawniczy PAX, Warszawa.
- Crépon P., 1994, Religie a wojna, Wydawnictwo MARABUT, Gdańsk.
- Delumeau J., 1986, Reformy chrześcijaństwa w XVI i XVII w., t. I, Narodziny i rozwój Reformy protestanckiej, Instytut Wydawniczy PAX, Warszawa.
- Delumeau J., 1986, Reformy chrześcijaństwa w XVI i XVII w., t. II, Katolicyzm między Lutrem a Wolterem, Instytut Wydawniczy PAX, Warszawa.
- Drabina J., (red.), 1997, Protestantyzm, wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków.
- Drewermann E., 1996, Chrześcijaństwo i przemoc, Zakład Wydawniczy >Nomos<, Kraków.
- Eliade M., 1993, Traktat o historii religii, Instytut Wydawniczy PAX, Warszawa.
- Hegel G. W. F., 1999, Pisma wczesne z filozofii religii, Wydawnictwo Znak, Kraków.
- Heine H., 1997, Z dziejów religii i filozofii w Niemczech, Zakład Wydawniczy >Nomos<, Kraków
- Keller J., 1988, Katolicyzm, w: (pr. zb.), Zarys dziejów religii, Iskry, Warszawa.
- Kościoły, wspólnoty, herezje. Szkice z tradycji chrześcijańskiej, (pr. zb.), 1997, Wydawnictwo „Znak”, Kraków.
- Kowalski J. W., 1985, Chrześcijaństwo, tom I i II, Instytut Wydawniczy PAX, Warszawa.
- Lebrun F., 1997, (red.), Wielkie daty chrześcijaństwa, Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Wydawnictwo, Wrocław.
- Olszewski D., 1999, Dzieje chrześcijaństwa w zarysie, Wydawnictwo „Znak”, Kraków.
- Pierrard P., 1981, Historia Kościoła katolickiego, Instytut Wydawniczy PAX, Warszawa.
- Pismo Święte Nowego Testamentu, 1967, tł. Dąbrowski E., ks., Ksiegarnia św. Wojciecha, Poznań-Warszawa-Lublin.
- Potkowski E., 1988, Opozycja i herezje, w: (pr. zb.) Zarys dziejów religii, Iskry, Warszawa.
- Todd J. M., 1970, Marcin Luter. Studium biograficzne, Instytut Wydawniczy PAX, Warszawa.
- Tokarczyk A., 1985, Marcin Luter, KAW, Warszawa.
- Weber M., 1994, Etyka protestancka a duch kapitalizmu, Wydawnictwo TEST Lublin.
- Ziętara B., 2000, Historia powszechna średniowiecza, Wydawnictwo TRIO, Warszawa.

