Dwa wymiary istn. czł.
Filozofia

Dwa wymiary istnienia człowieka

Tendencja do redukcji zdaje się być trwałym i na ogół pozytywnym trendem w rozważaniach człowieka nad światem. Jednakże refleksja nad samym człowiekiem – jego naturą, sposobem bytowania oraz powołaniem – nie powinna owej tendencji ulegać. Prowadzi to bowiem do eliminacji jednego z dwu podstawowych wymiarów istnienia człowieka.

Dwa wymiary istnienia człowieka: fakty i wartości

Niektórzy filozofowie (na przykład J. Dewey) zrównują wartości z faktami, nie dostrzegając żadnej między nimi różnicy.

Nie ulega jednak wątpliwości, że życie ludzkie (a być może wszelkie życie) zakotwiczone jest w dwu sferach: sferze faktów i sferze wartości.

Odrębność tych sfer nie przesądza jednak jeszcze ani sposobu istnienia wartości (np. tego, czy są one w pełni obiektywne, czy też odznaczają się tylko pewnym stopniem intersubiektywności) ani ich odniesienia do faktów.

Nie sposób przecież sytuować faktów i wartości na stopniach tej samej drabiny hierarchicznej (uznając np. „wyższość” wartości nad faktami). Jedna z fundamentalnych różnic między faktami a wartościami polega na tym, że rozmaite wartości można sytuować na różnych szczeblach tej samej hierarchicznej drabiny wedle kryterium wyższości. Natomiast czyste fakty, fakty jako takie, nie podlegają analogicznej hierarchizacji: nie istnieją fakty „wyższe” i fakty „niższe”.

W procedurze uzasadniania ważną rolę odgrywa także podział faktów na relewantne oraz nierelewantne, czyli takie które nie wpływają na stopień wiarygodności uzasadnianej hipotezy.

Nie znaczy to zresztą, że fakty nie poddają się żadnej hierarchizacji. Jednym z ważnych kryteriów hierarchizujących fakty jest kryterium istotności. Na przykład w procesie uzasadniania praw czy teorii wyróżnia się fakty istotne i nieistotne. Umożliwia to waloryzację faktów pod względem stopnia istotności w procesie uzasadniania wiedzy naukowej.

Niektórzy filozofowie i uczeni są skłonni uznawać zarówno fakty jak i wartości. Sądzą jednak, że sposób istnienia jednych i drugich jest nie tylko całkowicie odmienny, lecz także ogromnie zróżnicowany pod względem mocy istnienia. I to na korzyść faktów. Ich zdaniem

  • fakty, to stany obiektywne, przedmiotowe,
  • wartości natomiast mają subiektywną (co najwyżej intersubiektywną) naturę.

Często znaczy to, że fakty istnieją w sposób realny, podczas gdy wartościom przysługuje jedynie istnienie intencjonalne. Tak czy inaczej, zgodnie z omawianym poglądem, faktom ma przysługiwać mocniejszy sposób istnienia aniżeli wartościom.

Teza Władysława Stróżewskiego

Dwa wymiary istnienia człowieka
Prof. Władysław Stróżewski

W tym kontekście interesująco, a nawet prowokująco brzmi teza Władysława Stróżewskiego, że wartości istnieją w sensie mocniejszym niż istnieje dzieło, które je wyraża1Władysław Stróżewski,  O wielkości. Szkice z filozofii człowieka, Wyd. Znak, Kraków 2002, s. 277-280..

Esse piękna jest «mocniejsze» niż esse dzieła; oto przedziwna tajemnica sposobu istnienia wartości, nie dającego sprowadzić się ani do intencjonalnego istnienia dzieła, ani jego estetycznej konkretyzacji. Dzieło piękne «zawieszone» jest egzystencjalnie między swym materialnym podłożem i realnością piękna. A piękno ma samo w sobie rację swego istnienia2Tamże, s. 277..

Ponadto dzieło (np. dzieło artystyczne czy naukowe) może ulec – jak to często bywa – unicestwieniu. Natomiast wartości, które ono uosabia nie giną wraz z nim, gdyż wartości są nieprzemijające.

Mocne istnienie wartości prowadzi też autora do wniosku, że – wbrew rozpowszechnionemu przekonaniu – nie istnieje nic takiego, jak kryzys wartości, jako że wartości są niezmienne a nawet wieczne.

W nawiązaniu do odczytu Husserla Kryzys europejskiego społeczeństwa a filozofia, Stróżewski pisze:

Nie wierzę w kryzys wartości. Świat wartości to obiektywna, autonomiczna dziedzina rzeczywistości rządząca się własnymi, dobrze ugruntowanymi i nienaruszalnymi prawami. Prawda jest prawdą, dobro dobrem, piękno pięknem. I doskonałość doskonałością. W tej dziedzinie kryzys jest niemożliwy3Tamże, s. 169..

Jan Paweł II

w swej encyklice Veritatis Splendor (Blask Prawdy), ogłoszonej 6 sierpnia 1993 r., pisze w tym kontekście o „relatywizmie etycznym”, który prowadzi do postawy obojętnej na wartości, i jako taki, jest najgłębszym kryzysem naszych czasów. Natomiast w encyklice Fides et Ratio (Wiara i Rozum) JPII stwierdza, że „jednym z najbardziej znamiennych aspektów naszej obecnej kondycji jest «kryzys sensu»”, który prowadzi nawet do tego, iż „wielu zastanawia się, czy ma jeszcze sens samo pytanie o sens”4Jan Paweł II 1998, s. 121..

To, co się nazywa kryzysem wartości, stanowi w rzeczywistości jedynie kryzys „aksjologicznej struktury człowieka”, polegający głównie na rozchwianiu właściwej hierarchii wartości. Ma ono miejsce wówczas, gdy wartości wyższe, duchowej natury redukuje się do wartości niższych, co prowadzi do „ekspansji życia ułatwionego”5Tamże, s. 171.. W rezultacie „został wyeliminowany z pola widzenia Arystotelesowski ideał szczęścia, pojętego jako wymagające życie zgodne z rozumem, kulminujące w kontemplacji najwyższych wartości”6Tamże, s. 170.. „Życie zgodne z rozumem jest życiem wymagającym, a przeto trudnym. Racjonalnie uzasadniona hierarchia dóbr stawia twarde postulaty i domaga się ich spełnienia”7Tamże, s. 171..

Dwa wymiary istnienia człowieka
Poszukiwanie sensu

A zatem

Kryzys nie dotyczy wartości, ale naszego ich przeżywania. Zatraciliśmy wrażliwość na wartości, zagubiliśmy ich smak. Zwłaszcza zaś pogubiliśmy się w odczytywaniu ich właściwej hierarchii. Kryzys sięga głębiej: dotyczy aksjologicznej struktury człowieka8Tamże, s. 168..

Aksjologiczna struktura człowieka – według Stróżewskiego – dlatego jest tak ważna, gdyż „wartość przenika a może nawet wręcz konstytuuje nowy sposób istnienia” człowieka9Tamże, s. 178..

W świetle powyższych wywodów W. Stróżewskiego, należy uznać, że nauka – nastawiona głównie na ustalanie faktów – nie jest w stanie adekwatnie uchwycić dwuwymiarowej natury człowieka. Dobrze opisuje ona przyrodę (pozaludzką), tworzącą rzeczywistość jednowymiarową, natomiast z trudem dociera do sfery wartości. Ta ostatnia stanowi za to domenę dociekań filozofii i etyki, religii i teologii oraz literatury i sztuki.

Filozofia i nauka wobec faktów i wartości

Filozofia, bardziej niż nauka (nauki szczegółowe) jest uwikłana w sferę wartości, toteż słabiej tkwi w sferze faktów. Można to ująć także w stwierdzeniu, że podczas gdy nauka ucieleśnia głównie racjonalność instrumentalną (ustalającą skuteczne środki realizacji celów), to filozofia (podobnie jak religia czy sztuka) reprezentuje głównie racjonalność aksjologiczną (zaangażowaną w wyznaczanie celów działań ludzkich – celów godnych realizacji przez człowieka).

Dwa wym. istn. czł.

Zresztą zarówno filozofia jak i nauka są dość niejednorodne pod tym względem.

  • W filozofii praktycznej, do której zalicza się zazwyczaj aksjologię, a zwłaszcza etykę, oraz filozofię człowieka (antropologię filozoficzną) świat wartości stanowi bezpośredni przedmiot badań.
  • Natomiast filozofia teoretyczna (głównie ontologia i epistemologia) ma do czynienia niemal wyłącznie z wartościami poznawczymi, takimi jak prawdziwość czy pewność wiedzy.

Z nauk współczesnych, wartościujący charakter przypisuje się zazwyczaj przede wszystkim naukom społeczno-humanistycznym. Częściowo także naukom praktycznym, takim jak nauki techniczne, rolnicze, medyczne czy rekreacyjne.

Większy „ciężar gatunkowy” wartości w filozofii, w porównaniu z naukami szczegółowymi, sprawia, że do wiedzy naukowej w większym stopniu nawiązuje filozofia teoretyczna, niż filozofia praktyczna. Ta ostatnia, inspiracji oraz pogłębienia swej problematyki niejednokrotnie poszukuje w takich dziedzinach jak poezja, sztuka, religia czy nawet mistyka. Są one w stanie odsłaniać nader głębokie prawdy o człowieku, zwłaszcza o wymiarze aksjologicznym jego bytowania10Do nich też, a zwłaszcza do religii i poezji nawiązuje Stróżewski odsłaniając aksjologiczną strukturę człowieka. Zob. O wielkości. Szkice z filozofii człowieka, zwłaszcza szkic zatytułowany Aksjologiczna struktura człowieka, s. 28-64..

Wszechstronną czyli dwuwymiarową wiedzę o człowieku uzyskuje się zatem nie w nauce jako takiej (tzn. w naukach szczegółowych) lecz w całokształcie dociekań nad człowiekiem.

Dwa wymiary istnienia człowieka

Jego (całokształtu) zaledwie „elementami” są zarówno nauka jak filozofia, zarówno religia jak sztuka, zarówno poezja jak mistyka. W powyższym świetle także spór o to, która z tych dziedzin daje lepszą wiedzę o człowieku, wydaje się sporem dość jałowym. Nawet jeśli przyjmiemy czysto poznawcze kryteria „lepszości” wiedzy, co – w odniesieniu do wiedzy o człowieku – nie wydaje się całkiem słuszne.

Niewątpliwie nauka lepiej niż inne gatunki wiedzy opisuje przyrodniczo-cielesną naturę człowieka, mieszczącą się w materialnym wymiarze jego bytowania. Jednakże jest także poza dyskusją, że nauka ma znacznie mniej wyostrzone narzędzia badawcze do penetrowania tego obszaru, który Stróżewski nazywa „aksjologiczną strukturą człowieka”. Struktura ta wyznacza drugi wymiar bytu ludzkiego, czyli stanowi o swoistości sposobu jego istnienia. Sposobu polegającego na tym, że „ma on moc zabiegania o wartość, starania się o nią, i że jego sposób istnienia może być o wartość wzbogacony”11Tamże, s. 78..

Ranga nauki w poznawaniu człowieka

Dwa wym. istn. czł.Jednak trzeba przyznać, pod jednym względem ranga nauki w badaniach nad człowiekiem jest coraz większa w porównaniu z rangą pozostałych gatunków wiedzy ludzkiej: przyrost wiedzy naukowej (w tym wiedzy naukowej o człowieku) jest znacznie szybszy niż przyrost wiedzy w pozostałych dziedzinach. Jest to skutek wykładniczego tempa rozwoju nauki, sprawiającego, że w okresach zaledwie 15 – letnich wiedza naukowa ulega podwojeniu. Niejako symbolem owego oszałamiającego tempa rozwoju nauki współczesnej (także nauk o człowieku) jest rozszyfrowanie genomu człowieka, jak również genomu szeregu innych gatunków.

Obecnie największym wyzwaniem dla nauki jest zgłębienie najbardziej złożonego obiektu, ze wszystkich, z jakimi dotąd zetknęła się nauka – mózgu ludzkiego. Jednakże pełne zbadanie mózgu będzie zapewne niemożliwe bez zgłębienia „tego, co w mózgu” – a co jest nazywane umysłem, rozumem, duchem ludzkim, duszą… I tu znowu rozpościera się szerokie pole dociekań dla pozostałych gatunków wiedzy i pozostałych sfer kultury symbolicznej, a także dla coraz szerszych syntez obejmujących oba wymiary bytowania człowieka.

Dze, Iva Kalina, 22.02.20

Literatura

  • Grabowski M., Istotne i nieistotne w nauce. Szkice z aksjologii nauki, Wyd. Rolewski, Toruń 1998.
  • Jan Paweł II, Encyklika Fides et Ratio. O relacjach między wiarą a rozumem, Pallotinum 1998.
  • Kaczocha W., Popławski S. (red.) Transformacja i wartości. Aksjologiczne aspekty transformacji ustrojowej w Polsce, Wyd. WSP im. T. Kotarbińskiego, Zielona Góra 1977.
  • Lipiec J., Wolność i podmiotowość człowieka, Kraków 1977.
  • Stróżewski W., W kręgu wartości, Kraków 1992.
  • Stróżewski W. O wielkości. Szkice z filozofii człowieka, Wyd. Znak, Kraków 2002.

Zob. inne wpisy w kategorii: Filozofia

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *