-
Suplementy zamiast jedzenia
Suplementy zamiast jedzenia Maja i Leon – Majeczko, to co mamy dzisiaj do zjedzenia? Bo już jestem głodny. – Zaczekaj, zaraz zerknę do kartki, bo tak z pamięci, to nie wiem… Za wcześnie wstałeś, to marudzisz. Mógłbyś sam już coś przygotować. – Ale ostatnio, to my jemy takie skomplikowane rzeczy, że ja nie dam rady. – No dobrze już idę do kuchni. … Mamy tak: szpinak i może jajko gotowane. – A co dalej? – Dalej, to możemy do tego dodać pomidorka i odrobinę oliwy z czarnuszki. – Tej niedobrej? – No co ty mówisz, przecież ona bardzo zdrowa. – Być może, ale taka niesmaczna. – Leosiu, przecież postanowiliśmy odżywiać…
-
Dusza zapala się od duszy, jak świeca od świecy
Dusza zapala się od duszy, jak świeca od świecy Kiedyś koleżanka podarowała mi książkę, którą odłożyłam na półkę do późniejszego przeczytania. Są to zapiski rozmów z Jezusem – jak twierdzi autorka, w formie ponumerowanych wypowiedzi. W ostatnich miesiącach, podczas porządkowania domowego księgozbioru, wpadła mi w ręce ta książka. (Chciałam napisać „przypadkowo”, ale uważam, że nic nie dzieje się przypadkowo). Koleżanka napisała piękną dedykację dla mnie: „Jezu mów do (tu moje imię) przez tę książkę. Proszę o światło Ducha Świętego” i jej podpis. Właśnie znalazłam się w trudnym położeniu i jakimś okropnym zamęcie, gdy człowiek potrzebuje siły i mądrości, aby móc uporządkować swoje życie. Pomyślałam, że może znajdę w tej książce…